Piernik Staropolski dojrzewający

Strona główna » Piernik Staropolski dojrzewający

Data dodania:niedziela, 28 grudnia 2014

Ciasto

½ litra miodu (dałam gryczany)
2 szkl cukru
250g dobrej margaryny
1 kg + 1 szklanka mąki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody
1/2 szklanki mleka
1/3 łyżeczki soli
3 torebki przyprawy do piernika (3x25g)

Ponadto

100 g orzechów włoskich siekanych
100 g skórki pomarańczowej kandyzowanej
100 g rodzynek
3 małe słoiczki powidła jabłkowo-śliwkowego

Polewa czekoladowa

200 g gorzkiej czekolady
1 duża łyżka masła

Czekoladę i masło dajemy do garnuszka, który umieszczamy nad większym garnkiem z gotującą się wodą. Unosząca się para wodna z gotującej się wody roztopi nam czekoladę.

                                                    
                                                                         


Wykonanie

Do garnka dajemy miód, cukier i margarynę - podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru. Cały czas mieszamy drewnianą łyżką żeby cukier się nie skrystalizował. Zostawiamy do wystudzenia. Taką zimną masę miodową przelewamy do dużej miski, dodajemy przesianą mąkę, przyprawę do pienika, jajka, sól i sodę wymieszaną z mlekiem. Mieszamy wszystkie składniki drewnianą łyżką. Do gotowego ciasta dodajemy bakalie (rodzynki wcześniej przelewamy gorącą wodą) i jeszcze raz wszystko mieszamy. Jeżeli nie chcemy to nie musimy dodawać bakalii, nie jest to konieczne. Jeśli jednak się zdecydujemy, to należy to zrobić teraz bo później nie będzie to już możliwe - ciasto jest zbyt twarde. Tak przygotowane ciasto odstawiamy na minimum 3 tygodnie (najlepiej 4-5) w zimne miejsce - może to być piwnica, komórka lub dolna półka w lodówce. Ciasto przechowujemy w szklanym, emaliowanym lub kamionkowym naczyniu, przykryte folią i ściereczką. Po leżakowaniu ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i pieczemy. Upieczone ciasto powinno jeszcze poleżeć 2-3 dni - aby zmiękło, potem możemy je przekładać powidłem, kremem lub ulubioną masą. To pierwszy etap pieczenia piernika staropolskiego na następny zapraszam za 4 tygodnie.

Po 4-5 tygodniach wyciągamy nasze ciasto z lodówki, dajemy na stolnicę, wałkujemy i kroimy na trzy równe części. Każdą część pieczemy w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (inaczej piernik się przyczepi do blaszki) przez 20-25 minut w temperaturze 185 stopni. Upieczone ciasto przykrywamy ściereczką i odkładamy na dwa dni żeby zmiękło.

Trzeci etap pieczenia piernika staropolskiego to właściwie tylko przekładanie go ulubionym powidłem i posmarowanie góry polewą czekoladową. Ja dałam trzy małe słoiczki powidła jabłkowo – śliwkowego, a na górę roztopiłam w kąpieli wodnej 200 g gorzkiej czekolady z łyżką masła. Piernik jest naprawdę bardzo dobry i wart jest tego by na niego czekać tyle tygodni. Piekłam w dużej blaszce o wymiarach 27x41cm.

Zdjęcia na tej stronie są moją własnością nie wyrażam zgody na ich rozpowszechnianie i wykorzystywanie bez mojej wiedzy i zgody.
Zdjęcia podlegają ochronie zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 luty 1994r DZ.U. 1994r Nr 24 poz.83 z późn.zm.
Facebook